ROK SZKOLNY 2012/13 - PSP ZYWOCICE

W dniu 18.06.2013 r. o godz. 10.40 zajechał pod naszą szkołę autobus, do którego wsiadło 41 uczniów wraz z 6 opiekunami. Udaliśmy się na wycieczkę do Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowicach. Dzień był bardzo upalny, toteż trochę leniwie, szukając cienia, spacerowaliśmy ścieżkami skansenu podziwiając wiejskie zagrody, chaty, kościół, młyn, kuźnię. Zainteresowały nas również sprzęty, urządzenia rolnicze, wyposażenie domu sprzed wielu lat. Ok. godz. 13.20 udaliśmy się na lekcję muzealną pt. „ Sekrety kuchni śląskiej- czyli słów kilka o tym jak gotowały nasze babcie”. Na tej lekcji dowiedzieliśmy się co gotowano i jedzono w tradycyjnym śląskim domu. W śląskiej gwarze pani opowiadała nam również o sprzęcie używanym w dawnej kuchni. Uczniowie mogli sami popróbować swoich umiejętności kulinarnych, przyrządzając karmel. Smakołyk został jednak zjedzony przed powrotem do domu. Zmęczeni upałem, ale bogatsi o nowe wiadomości i doświadczenia wróciliśmy o godz. 15.20 do naszych domów.

Tradycją naszej szkoły stały się organizowane w tym dniu zabawy sportowe na wesoło. Mimo brzydkiej, deszczowej pogody impreza udała się wyśmienicie. Mamy przecież do dyspozycji salę gimnastyczną. Każda klasa mogła się sprawdzić wykonując zabawne zadania sportowe i zbierając punkty. Nad wszystkim czuwali naucyciele skrzętnie notując wyniki. Po imprezie punkty zostały zliczone i wyłoniono najlepszych sportowców szkoły. Zostali nimi w klasach młodszych Nicole Jaschik i Kamil Namysło, a w klasach starszych Ania Gaida i Mikołaj Broszczak. Rada Rodziców zafundowała napoje i lody. Po zmaganiach sportowych odbył się piknik z grillem.

Niech żyją mamy - tak śpiewali uczniowie klasy I i II podczas uroczystego koncertu, który odbył się 28 maja. Mamy były zachwycone i dumne z małych artystów. Mogły podziwiać recytacje, utwory grane na instrumentach, tańce, galerię plastycznej twórczości swoich pociech. Na osłodę był wspaniały podwieczorek. Mamy, oprócz życzeń i buziaków otrzymały ręcznie robione kwiaty i laurki.

W dniach 9-1O maja 2013r. nasza klasa VI była na wycieczce w Złotym Stoku. Pojechało z nami również uczniowie z klasy V. Opiekowali się nami nauczyciele oraz tata Weroniki Olejnik. Wycieczka rozpoczęła się w czwartek 9 maja. Rano wszyscy stawiliśmy się pod szkołą i o godzinie 8:OO wyjechaliśmy z Żywocic. Podróż minęła pomyślnie. Równo o 1O:OO dotarliśmy na miejsce. Otrzymawszy klucze, zakwaterowaliśmy się w_pokojach. Całą grupą udaliśmy się na zwiedzanie kopalni złota. Najpierw weszliśmy do „Sztolni Gertrudy”. Zobaczyliśmy stare mapy i plany kopalni oraz dawne narzędzia hutnicze i górnicze, skarbiec, a także wysłuchaliśmy ciekawych opowieści o kopalni i znajdującym się w niej laboratorium. Dalej otworem stała przed nami „Sztolnia Czarna Dolna”. Tam zeszliśmy schodami do szybu, ujrzeliśmy podziemny wodospad, a_nawet przejechaliśmy się „Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem”. Potem zwiedziliśmy jeszcze mennicę. Po południu odbyły się zawody strzelania z łuku do tarczy, a po obiedzie mieliśmy chwilę wolnego czasu. Kiedy wszyscy odpoczęliśmy, udaliśmy się na boisko, a następnie na wspinaczkę po ściance alpinistycznej. W międzyczasie grupami chodziliśmy na spływy łodzią do kopalni. Wieczór wesoło spędziliśmy przy ognisku. Dalej udaliśmy się na „nocne szukanie skarbów”. W kopalni przewodnik próbował nas nastraszyć, większość osób była więc nieźle przerażona. Pełni wrażeń poszliśmy na trampolinę i pająka, co okazało się świetną atrakcją. Późnym wieczorem odbyła się dyskoteka. Nie zabrakło więc głośnej muzyki i tańców. Po dobrej zabawie spędziliśmy noc w „Złotym Hoteliku”. Rano, o godzinie 9:00, zjedliśmy pyszne śniadanie. Następnie zwiedziliśmy wapienniki oraz „Średniowieczny Park Techniki”.Czekało tam na nas wiele atrakcji: poznanie dawnych sposobów życia, studnia, młyńskie koło, dźwig, kierat, „chata kata” czy „labirynt strachu”. Z parku wszyscy wyszliśmy z uśmiechem na twarzy, ponieważ bardzo nam się podobało. Jedną z najciekawszych rzeczy na wycieczce okazał się późniejszy park linowy. Tam spędziliśmy czas na wspaniałej przygodzie: wdrapując się po drabinkach, pokonując przerwane mosty, zjeżdżając na linach oraz plącząc się w siatkach. W parku były oznakowane różne ścieżki, takie jak: „Sowa”, „Salamandra”, „Muflon”, „Dudek” i „Gacek”. Spośród nich najtrudniejsza okazała się trasa „Gacek”. Po przeróżnych wspinaczkach doszliśmy do baru na obiad. Potem wykwaterowaliśmy się z pokoi i wszyscy w dobrych humorach udaliśmy się w drogę powrotną autokarem.